Na zbiórkach Royal Rangers w Skoczowie od marca do czerwca
robiliśmy różne rzeczy. Pletliśmy warkoczyki, graliśmy w gry terenowe,
paliliśmy ogniska, przygotowywaliśmy kanapki, wbijaliśmy gwoździe, piekliśmy
ziemniaki w popiele, uczyliśmy się znaków patrolowych i musztry. Rozmawialiśmy
o wspólnocie, byciu czujnym, dzielnym, gotowym, o Biblii jako mapie i
przewodniku. Raz złapała nas burza, innym razem wiał lodowaty wiatr, ale
daliśmy radę.
Dwie zbiórki były wyjątkowe – namiotowe. Nasz szczep
reprezentowany przez dzieci, rodziców i liderów uczestniczył w biwaku okręgowym
RR zorganizowanym przez szczep w Katowicach (19-20 maja). Ognisko podtrzymywane
przez cały czas trwania biwaku, nocna wycieczka z poznawaniem atrakcji Nocy
Muzeów, cały czas na świeżym powietrzu, sporo czasu na grę w piłkę czy
namiotowe pogaduchy sprawiły, że zachciało nam się więcej namiotowego życia.
Niedługo po wyjeździe do Katowic rozbiliśmy obóz w
Skoczowie na terenie parafii. Choć tym razem na krócej – jedna noc z 15 na 16
czerwca, ale też fajnie się bawiliśmy. Będziemy zapewne chcieli powtórzyć te
namiotowe przygody w przyszłym roku wraz z nastaniem cieplejszych dni i nocy. A
w między czasie zapraszamy dzieci w wieku 6-13 lat na kolejne zbiórki od
września.


